Film nietypowy, ale fajny. Powolne myślenie tych głównych bohaterów było zajebiste. Nalepszy to chyba był epizod Orzechowskiego gdy opowiadał o swoim śnie i swojej znajomej...
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Niesamowicie się uśmiałem podczas oglądania tego filmu:D. Polecam!
A mi się spodobała bardzo wizyta na wsi i przywitanie kolegi, granego przez Andrzeja Dąbrowskiego :)